kuba |
profesor |
|
|
Dołączył: 20 Mar 2006 |
Posty: 68 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
W regionalnych szpitalach (podkarpacia) zawisły plakaty informujące o rozpoczęciu strajku. Od dziś lekarze nie wypełniają niektórych dokumentów. Jeśli nie dostaną podwyżek, od poniedziałku będą leczyli tylko chorych w stanach zagrożenia życia.
Jedynym efektem wczorajszego spotkania ma być poniedziałkowa debata o służbie zdrowia. Wśród zaproszonych gości jest m. in. minister zdrowia i prezes NFZ.
Urzędnicy jeszcze wczoraj łudzili się, że strajkowi uda się zapobiec. Na dzień przed rozpoczęciem akcji protestacyjnej do Urzędu Marszałkowskiego zaproszono przedstawicieli lekarzy.
Nie przekonali lekarzy
- Dyskusja była długa i burzliwa. Niestety, przedstawiciele Związku Zawodowego Lekarzy nie zgodzili się na zawieszenie strajku - mówi Aleksandra Zioło, rzecznik prasowy marszałka.
Na spotkaniu był m. in. także przedstawiciel oddziału NFZ w Rzeszowie.
- Ustaliliśmy, że Podkarpacki oddział Funduszu wystąpi do centrali o przyznanie większych pieniędzy na działanie szpitali. Wtedy dyrektorzy lecznic mieliby, za co podnieść pensje lekarzy. Ten wniosek poprze marszałek i wojewoda - dodaje A. Zioło.
(SZKODA, ŻE WALCZĄ O JAKIEŚ 30% A NIE 200 I 300% JAK W UCHWALE NIL) |
|